:R5490 : strona 198::



WIELKI PASTERZ I JEGO OWCE

„Pan jest pasterzem moim” – Ps. 23:1

W Starym Testamencie słowo „Pan” odnosi się do hebrajskiego słowa „Jehowa”, i dlatego stosuje się ono do Niebiańskiego Ojca, a nie do Syna. Myślą powyższego tekstu, jak i innych Pism, jest to, że wielki Nad-Pasterz wyznaczył swojego Syna, aby był Pod-Pasterzem owiec, podobnie jak Syn w poddanym mu Kościele wyznaczył niższych pasterzy. Dzieło pasterskie nie jest sprawowane dla świata. Ten wielki Pod-Pasterz nie pasie kozłów ani wilków. Pasione są tylko owce, a szczególną opieką zostało otoczone stadko Boże. Wielki Pasterz troszczy się o dobro swoich owiec, dba o nie i jak mówi Psalmista, prowadzi je na zielone pastwiska. Chroni je również przed wilkami i innymi żarłocznymi bestiami.

Gdybyśmy zapytali: Kim są te owce? Znaleźlibyśmy liczne świadectwa Pisma Świętego, że pierwotnie trzodę stanowił naród Żydowski i że król Dawid uznawał siebie za jedną z tych owiec. Izraelici nie byli wybrani przez Boga, dlatego, że byli lepsi od reszty ludzkości. Lecz Bóg uczynił ten naród wyjątkowym z powodu ich ojca Abrahama, ze względu na którego stał się On „Pasterzem Izraela”. Z powodu wielkiej wiary Abrahama i jego posłuszeństwa podczas najcięższych prób, Bóg dał mu obietnicę, że uczyni jego nasienie szczególnym narodem, które będzie ponad wszystkie narody. Bóg obiecał ich błogosławić, opiekować się ich wszystkimi sprawami, a ostatecznie użyć ich w celu błogosławienia narodów świata. Tak więc Bóg uczynił Żydów swoim wybranym narodem. W miarę jak byli posłuszni Jego przykazaniom, Bóg im błogosławił, gdy zaś błądzili, ćwiczył ich i przyprowadzał ich z powrotem pod Swoją opiekę.

Oprócz cielesnego nasienia, Abraham miał mieć jeszcze nasienie duchowe, które miało panować nad cielesnym i przez nie błogosławić wszystkie narody i rodzaje ziemi. Rozumiemy, że nasz tekst ma szczególne zastosowanie do duchowego Izraela, tak jak wszystkie najważniejsze obietnice Boże odnosiły się do Izraela duchowego. Cielesnym Izraelem były dzieci Abrahama według ciała, natomiast dziećmi duchowymi są spłodzeni z Ducha Świętego do nowej natury, do natury duchowej. Chociaż Bóg troszczył się i wciąż jeszcze sprawuje opiekę nad cielesnym Izraelem, to jednak większą opieką otacza duchowy Izrael.

Z proroczego punktu widzenia rozumiemy, że mówcą naszego tekstu jest przede wszystkim nasz Pan Jezus oraz, że wszyscy Jego poświęceni naśladowcy Wieku Ewangelii, będąc członkami Jego Ciała, są także reprezentowani w tym mówcy. Mają oni przywilej używać tych słów: „Pan (Jehowa) jest pasterzem moim, na niczem mi nie zejdzie. Na paszach zielonych postawił mię, a do wód cichych prowadzi mię. Duszę moją posila: prowadzi mię ścieżkami sprawiedliwości dla imienia swego”.

OSTRZEŻENIE PRZED WILKAMI

W Psalmie 23 pokazana jest wyraźna różnica pomiędzy owcami i wilkami. Narody tego świata lubią uznawać tylko mocnych i tych, którzy potrafią bronić siebie i swoich praw. Na ich herbach nie dostrzegamy nigdy wizerunku owcy. Widzimy na nich lwy, orły z rozpostartymi skrzydłami, z ostrym dziobem i szponami; widzimy smoki, niedźwiedzie i węże, wszystko, co znamionuje siłę, gwałtowność, chytrość i chęć zwycięstwa. Bóg pominął te mocne i gwałtowne narody – te lwy, orły, niedźwiedzie, smoki itp., a powołał nowy naród zupełnie odmienny od tych wszystkich.

Na członków Swojego narodu Bóg wybrał tych, którzy mają usposobienie owcy i którzy pragną przyjść do Jego owczarni. Takich było niewielu. W Jego owczarni nie ma niedźwiedzi, tygrysów, wilków ani drapieżnych ptaków. Bóg nie uznaje takich i nie opiekuje się nimi w taki sposób jak opiekuje się swoimi owcami. On jest Pasterzem jedynie dla owiec.

Jeśli chcemy przyswoić sobie obietnice tego pięknego Psalmu, to musimy się upewnić czy mamy usposobienie owcy i czy chcemy być prowadzeni na prawdziwe pastwisko. Musimy zauważyć, że jest tylko jeden Pasterz, który może zadbać o nasze sprawy i któremu możemy je bezpiecznie powierzyć. Zły pasterz zaprowadziłby owce na manowce, w miejsca niebezpieczne lub doprowadziłby je do katastrofy. Z tego też powodu nie ufamy każdemu, kto nosi strój pasterza. Jest tylko jeden Pasterz, któremu możemy ufać.

OPIEKA TROSKLIWEGO PASTERZA

Ten wielki Nad-Pasterz jest gotowy przyjąć wszystkie zbłąkane owce, które chcą powrócić do Jego owczarni. Wyznaczył on Pod-Pasterza, który za nas umarł i w ten sposób wybawił wszystkie owce spod mocy onego złośnika- onego ryczącego lwa, który chodzi szukając kogo by pożreć. Nasz łaskawy Zbawca opuścił niebiańską chwałę, zstąpił na ziemię i kroczył przez trzydzieści trzy lata po tym padole łez. On obcował z ubogimi i pokornego serca; płakał z płaczącymi i grzesznymi i nie znalazł miejsca, gdzie mógłby skłonić swoją głowę . Wziął na siebie niemoc i choroby innych. On cierpiał i odczuwał ból. Znosił wstyd i hańbę –  wszystko to aż do śmierci. I po co? Po to, aby mógł zbawić „zbłąkaną owcę”.  Jego błogosławiona społeczność z anielskimi zastępami została przerwana podczas Jego ziemskiej pielgrzymki, aby zbłąkana owca mogła być znaleziona i przyprowadzona z powrotem do Boskiej owczarni.

Dziewięćdziesiąt dziewięć z Pańskiej trzody, 
W bezpiecznym wciąż trwali schronieniu; 
Lecz jedna odszedłszy w dal od zagrody, 
Zbłądziła w osamotnieniu; 
Spod pieczy Pasterza niebacznie się wyrwała, 
A teraz zmęczona po górach błąkała.

Pasterz Swą posłuszną trzodę opuszcza 
I spieszy zaginioną ratować. 
Lecz nikt nie pojmie ani w połowie przypuszcza, 
Jak wiele Go to miało kosztować. 
Jednakże znajduje Swą owcę zbłąkaną. 
Chorą, strwożoną i z sił wyczerpaną.

Wśród skał i pustyni, jakoby huk gromu, 
Wznosi się okrzyk radości: 
„Znalazłem zbłąkaną, przywiodę do domu, 
Do trwałej z Pasterzem jedności!” 
I wnet całe niebo radością zabrzmiało: 
„Pan znalazł i zbawił co było zginęło!”

Jak wdzięczni możemy być za takiego Pasterza! Jak zdołamy w dostateczny sposób ukazać Jego chwałę? Tak naprawdę z tej strony zasłony nigdy nie dowiemy się jak wiele Go to kosztowało i jak ciemna była ta noc, przez którą musiał przejść nasz Pan, aby móc nas wykupić i przyprowadzić do Boga. Od czasu, kiedy staliśmy się Jego owcami, On troszczy się o wszelkie nasze potrzeby i ochrania przed wrogami oraz niebezpiecznymi pułapkami znajdującymi się na naszej drodze.

LUDZKOŚĆ ZBŁĄKANĄ OWCĄ

Cały ród Adamowy jest tą „zbłąkaną owcą”. Niedługo Wielki Pasterz zgromadzi swoje owce obecnego wieku do owczarni poza zasłoną, a następnie będzie miał inne owce- całą ludzkość. „A mam i drugie owce, które nie są z tej owczarni i teć muszę przywieść”, powiedział Mistrz (Jan 10:16). Ostatecznie, wszyscy, którzy rzeczywiście się nawrócą, z wielką radością dadzą się zaliczyć do Pańskiej trzody. Zrozumieją oni Boski plan zbawienia ludzkości i ocenią cudowne błogosławieństwo zapewnione światu przez wielkiego Nad-Pasterza, który posłał swojego Syna, aby umarł za ludzkość, by przez Niego wszyscy mogli otrzymać życie.

Wszyscy ci, którzy przyjmą chwalebne zarządzenia oraz będą posłuszni regułom i przepisom Królestwa Chrystusowego, będą wprowadzeni do owczarni. W miarę ich posłuszeństwa będą podnoszeni z degradacji do doskonałości. Tak więc wszyscy, którzy staną się w przyszłości owcami będą pod opieką – nic ich nie zrani. Pan nie pozwoli, aby cokolwiek miało im zaszkodzić. Będą paść się na zielonym pastwisku i pić czystą wodę Prawdy. Ich dziedzictwo będzie obfite.

Natomiast owce obecnego wieku, które mają być wywyższone i wykonywać dzieło pasienia owiec w przyszłym wieku poddane są teraz szczególnemu ćwiczeniu, które ma ich przygotować do przyszłego wielkiego dzieła. Od chwili przyjęcia ich do wyższego stanu, są odpowiednio traktowani. Oznacza to, że w swoich ciałach muszą oni przechodzić przez różne próby i trudności. Jeżeli owce zrozumieją, że te trudne doświadczenia są im potrzebne, mogą się w nich radować. Mając zupełne zaufanie do Pasterza, wiedzą, że On nie dopuści na nie niepotrzebnych doświadczeń, ani takich, które wyrządziłyby im szkodę. On sprawi, aby wszystkie rzeczy dopomagały im ku dobremu, ponieważ Go miłują i są powołani według Jego postanowienia.

Tacy stanowią Maluczkie Stadko – owce najwyższej rangi. Reprezentują oni tylko małą cząstkę ludzkości, tych, którzy posiadają szczególne przymioty szczerości, pokory i zamiłowania do sprawiedliwości. Znalazłszy się w owczarni Bożej, mamy wszelki powód by ufać Wielkiemu Pasterzowi; powinniśmy więc dostrzegać  Jego nieustanną pieczę nad nami oraz Jego najwyższe zainteresowanie naszym duchowym dobrem. Bądźmy więc dobrymi owcami! Nie oddalajmy się od tej owczarni w jedną lub drugą stronę, ani nie dajmy się sprowadzić z zielonego pastwiska i od wód cichych, na pola porośnięte ostami i chwastami oraz do wód zanieczyszczonych ludzkimi spekulacjami i złudnymi teoriami.

CECHY CHARAKTERYSTYCZNE OWIEC

„Owce Moje głosu mego słuchają i idą za Mną” – powiedział Mistrz. Jeśli jesteśmy prawdziwymi owcami, to będziemy znać Jego głos. Nie popełnimy w tym względzie żadnego błędu. Nie pójdziemy za obcym, lecz uciekniemy od niego, ponieważ nie znamy obcego głosu (Jan 10:27, 5). Określając swój lud mianem „Trzoda pastwiska Mego” (Jer. 23:1), Ojciec Niebiański wybrał bardzo znamienny i trafny obraz na określenie charakterów, których teraz poszukuje. Szczególne cechy owiec to łagodność, uległość, brak zarozumiałości i posłuszeństwo pasterzowi, któremu w pełni ufają. Prawdziwa owca będzie pilnie nasłuchiwać nawet najsłabszego głosu swojego pasterza. Bardzo szybko zareaguje na jego wezwanie i podda się chętnie pod jego kierownictwo. Okazujmy te pożądane cechy charakteru. Trzymajmy się zawsze blisko naszego Pasterza i Przewodnika, mieszkając pod Jego opieką i czujnym okiem. Ci, którzy w taki sposób trwają w Chrystusie są bezpieczni.

„Ufając Jemu na bezdroża nie pójdą, 
I z właściwej drogi nigdy nie zbłądzą”.

====================

— 1 lipca 1914 —