„Nie
bądź mądrym sam u siebie, ale się bój Pana, a odstąp od
złego” – Przyp. 3:7
Nic
nie jest
bardziej niebezpiecznego dla dziecka Bożego jak zarozumiałość. Ona
powstrzymuje reformę serca a także bycie prawdziwie użytecznymi dla
innych, a w szczególności w byciu użytecznymi w służbie
Bożej,
ponieważ Słowo oświadcza: „Bóg się pysznym
sprzeciwia, ale
pokornym łaskę daje” (Jak. 4:6). Pismo Święte wszędzie
uwydatnia
fakt, że ktokolwiek chce być w harmonii z Bogiem musi być pokorny.
Bóg udziela błogosławieństw pokornym, cichym, skromnym.
Jezus
powiedział: „Błogosławieni cisi” (Mat. 5:5).
Apostoł
napomina: „Uniżajcie się tedy pod mocną ręką Bożą, aby was
wywyższył czasu swego” – 1 Piotra 5:6.
Słowo
Boże
wskazuje na fakt, że Jezus był cichy i pokorny (Mat. 11:29, 30). Ta
pokora umysłu i serca była pod wieloma względami sekretem Jego
zwycięstwa. Gdyby Jezus nie był pokorny nie osiągnąłby tak chwalebnego
stanu, do jakiego został wywyższony.
Pomiędzy
Jezusem
a szatanem jest wyraźna różnica. Jeden myślał by się
wywyższyć a
drugi by się uniżyć (Iz. 14:13, 14; Filip. 2:8). Szatan powiedział:
„Wywyższę się ponad innych aniołów, będę taki jak
Najwyższy i zdobędę władzę jaką On posiada. Gdybym miał kontrolę nad
sprawami mógłbym pokazać aniołom wielką mądrość”.
Szatan
zainspirowany tym złym duchem zapragnął przedstawić to, co może zrobić.
Pismo
Święte
daje nam zrozumieć, że sekretem upadku szatana było przesadne
pragnienie uzyskania wywyższenia. Ambicja jest dobra, ale tylko wtedy,
gdy oparta jest na pokorze. Wszelki duch, który nie uznaje
Boskiej mądrości jest z pewnością głupi.
Duch
szatana był
duchem ambicji i pychy. Choć Bóg wielce zaszczycił go
najwyższym
stanowiskiem pomiędzy aniołami, on jednak nie zadowolił się swoimi
wielkimi zaszczytami i błogosławieństwami, lecz zapragnął otrzymać
większe wpływy i potęgę niż Bogu upodobało się mu udzielić. Ta
bezprawna aspiracja, aby zdobyć kontrolę doprowadziła go nie tylko do
buntu przeciwko Boskiej władzy, lecz sprawiła także, że stał się
„mężobójcą” (Jana 8:44) naszych
pierwszych
rodziców, aby zdobyć nad nimi kontrolę – to
właśnie było
jego ambicją.
Jak
wielkim
krótkowidzem był nieprzyjaciel mniemając, że przemoże Jehowę
i
wyniesie siebie i ustanowi konkurencyjne królestwo! Niedługo
postępek szatana zostanie objawiony. Gdy nadejdzie Pański naznaczony
czas ten, który uniżył się w posłuszeństwie woli Ojcowskiej
zostanie wywyższony do królewskiej mocy i autorytetu, do
stanowiska po prawicy Ojca w królestwie wszechświata. Ale
ten,
który próbował uzurpacji zostanie związany i
zniszczony.
POKORA
POPRZEDZA WYWYŻSZENIE
Nasz
Pan Jezus
obrał inny kierunek niż szatan. Zamiast próbować sprawować
władzę, On okazał najwyższy szacunek dla Jehowy. Powiedział:
„Rozkoszą moją jest czynić wolę Twoją o Boże” (Ps.
40:8).
Obrawszy tę drogę pokory w obecności Wiecznego, Jezus był prowadzony
przez Ojca. Nie mógłby być tak prowadzony gdyby okazał ducha
samowystarczalności. Pod kierownictwem Ojca, Jezus został upokorzony.
„Z tego co cierpiał, nauczył się posłuszeństwa”
(Żyd. 5:8),
a po swej śmierci i zmartwychwstaniu otrzymał nagrodę Boskiej natury.
Został dziedzicem wszystkich kosztownych obietnic Słowa Bożego,
„dziedzicem wszystkich rzeczy” – Żyd. 1:2.
Te
dwa znamienne
przykłady dostarczają nam imponującej lekcji. Pokazują one nam, że
jeżeli naśladujemy ambitną i zarozumiałą postawę szatana to oddalimy
się od Boga. Powinniśmy oceniać mądrość Bożą i poddać się w zupełności
Jego świętej woli. Jeżeli będziemy posłusznie kroczyć śladami Mistrza,
to osiągniemy chwałę i cześć z naszym Panem.
Mądrość
Boża
jest głupstwem u ludzi. Ludzie tego świata opierają się na swoim
własnym zrozumieniu. Niektórzy czasem chlubią się tym
mówiąc: „Ja mam swoje własne pomysły”.
Wszyscy
wiemy, że to, co wiemy to bardzo mało i ogólnie nasza wiedza
jest bardzo nieprawidłowa. Doświadczenie jest wspaniałym nauczycielem.
Lekcje,
jakich
nauczyliśmy się w szkole Chrystusowej są w wielkim stopniu lekcjami
pokory, której dużo wymaga się od uczniów tej
szkoły.
Ścieżka życia jest tak wąska, że ci, którzy kochają szeroką,
jaskrawą drogę nie pomyśleliby by iść wąską drogą. Pan pozwala, aby
zarozumiali zmienili kierunek. Tacy, chociaż rozpoczną postępowanie
Jego drogą, to jednak jest dozwolone, aby kierowali się ich własnym
głupim, błędnym zrozumieniem. Jeżeli będą trwali w takim postępowaniu,
to ono doprowadzi ich do zniszczenia.
MĄDROŚĆ
TEGO ŚWIATA GŁUPSTWEM U BOGA
Co
się tyczy
ludzi świata, to bez względu na to, czy mieszkają oni w
chrześcijańskich czy w pogańskich krajach, wszyscy przyjdą do
znajomości prawdy (1 Tym. 2:3, 4). Znajomość ta nie będzie teoretyczna
ponieważ ludzkość dojdzie do niej przez praktyczne doświadczenie. W
rzeczywistości cały świat otrzymuje wielką naukę już teraz. Gdy nowa
dyspensacja zostanie zaprowadzona i prawda stanie się jasna, ludzie
poznają jak bardzo byli głupi. Zobaczą, że większa część ich
postępowania była pozbawiona wszelkiej mądrości. „I zginie
mądrość mądrych” – Iz. 29:14.
Będzie
to trudne
doświadczenie dla ludzkości, gdy pozna jak nieporadne wysiłki czynili w
różnych kierunkach. Gdyby zapytano uczonych i
filozofów o
Boga i gdyby odpowiedzieli: „nie wiemy”, to mogliby
być
szanowani za swą szczerość. Ale oni chełpią się geologią, ewolucją,
itp. udając, że znają wszystkie tajemnice wszechświata. Jak bardzo
zostaną oni zawstydzeni gdy poznają fakty! Będzie to dla nich ciężką
karą zobaczyć jak głupimi byli, oraz że inni są świadomi tej
nieumiejętności.
Prawdziwie
zacna
dusza czuje się uniżona na brzegach nieznanych głębi, wdzięcznie
przyjmuje Boskie objawienie odnośnie swej natury, powstania,
przeznaczenia itp. i cierpliwe oczekuje na Pański właściwy czas na
pełniejsze zrozumienie wszystkich tajemnic Jego cudownych łask.
Możemy
sobie
wyobrazić, że niektórzy z wielkich teologów,
którzy z taką pewnością nauczają rzeczy, których
sami nie
znają i które są przeciwne Biblii, będą się czuć bardzo
dziwnie,
gdy poznają prawdę. Już teraz jest to prawdziwe do pewnego stopnia.
Wstydzą się oni niektórych nauk Kalwina i
niektórych
teorii przeszłości a jednak nadal trzymają się nauk nominalnego
chrześcijaństwa, ale przykrywają ich błędy. W skutek tego, znajdując
się w takim stanie serca czynią mały postęp.