POZWÓLMY JEDYNIE …
 
Trzeba, aby Ojciec czynił, co zechce, a nam  przy Nim stać,
Trzeba rozumieć, że On jest Prawdą i spokojnie trwać.
Musisz każdej godziny iść, jak On chce prowadzić ciebie,
Musisz korzystać z sił danej chwili w każdej potrzebie.
Trzeba Ojcu po prostu ufać, a każdy dzień będzie,
Bez względu, co się wydarzy, cichym, jasnym szczęściem.
 
Trzeba słuchać, co mówi do nas poprzez swoje Słowo,
I czuwać, by dobrze słyszeć każdego dnia na nowo.
Trzeba mówić Mu wszystko, przedstawiać każde zdarzenie,
Także o tym, co wywołało w nas wielkie zdziwienie.
Trzeba słuchać i natychmiast stanąć, gdy głos nie dociera.
To wszystko! Cieszmy się z lekcji, jaka w tym się zawiera.
 
Trzeba po prostu ufać i o kierownictwo prosić,
Ćwiczenia przyjąć i zgodnie z Jego wolą je znosić.
Trzeba przyjąć zysk albo stratę, co On nam ześle,
Radość albo cierpienie, co On nam dać zechce.
Ten, który cię ukształtował dla swej chwały nie chybia celu,
Będzie kształtował twoje dziś i ciąg dalszy dni wielu.
 
Tylko daj Mu swoje sprawy małe, większe, dalekie i bliskie,
To, czego nie możesz zrozumieć, co boli, sprawy wszystkie.
Pozwól wziąć Mu troski, które ciążą ci tak boleśnie,
A ujrzysz, że zmienią się one w błogosławieństwo właśnie!
To wszystko! Droga dana ci przez Tego, który jest miłością.
Oto sekret obiecanego dnia: odpoczynek ze szczęśliwością.